Pogrzeb

Nawet jeśli ktoś najbliższy choruje, nie dopuszczamy do siebie myśli, że za chwilę może umrzeć i nie będzie go już z nami. Dopiero po śmierci bliskiej osoby zaczynamy doceniać, jak wiele dla nas znaczyła. Zaczyna nam brakować wspólnych rozmów, śmiechów i dobrych rad. Nie mamy do kogo się zwrócić, czujemy się samotni i bezradni. Na każdego przychodzi kiedyś koniec. Niektórzy zbierają pieniądze na pogrzeb. Wybierają miejsce, gdzie chcą być pochowani. Przygotowują swoich najbliższych do swojego odejścia. Jednak nigdy nikt oddycha z ulga, gdy ktoś najbliższy odchodzi. Nawet cierpienie członka rodziny, nie powoduje, że spokojnie przyjmujemy wiadomość o śmierci.

Jeszcze gorzej, jeśli śmierć dotyka kogoś młodego. Na drogach ginie mnóstwo młodych ludzi. Na początku pojawia się złość, którą zastępuje płacz i bezradność. Jeśli ktoś z rodziny nie chce katolickiego pogrzebu, powinniśmy to uszanować. Podobnie, jest jeśli ktoś nie lubi kwiatów ani wielkich uroczystości. Trzeba umieć uszanować zdanie innych, nawet po ich śmierci.